Dziś w południe w słabowiatrowych warunkach ruszyło na wodę w sumie ponad 160 łódek w klasach ILCA 6 (Laser Radial), ILCA 7 (Laser Standard) i ILCA 4 (Laser 4.7). Wyścigi były wymagające psychicznie a konkurencja duża. Ponieważ Lasery ścigają się aż trzy dni dziś podsumowujemy dzień Radiala (ILCA 6).
Bardzo się cieszymy, bo odwiedziła nas Magdalena Kwaśna i chętnie dzieli się swoimi umiejętnościami. Cieszy się, że może się pościgać w klasie ILCA6 (Laser Radial) i niekoniecznie z najlepszymi na świecie. Tylko prosi młodszych kolegów, żeby nie mówić do niej „pani” J
Magda dwa dni temu wróciła z ostatniego zgrupowania w Szwecji i ma tydzień do wylotu do Japonii, gdzie kolejny tydzień będzie musiała czekać na odbiór sprzętu. Aby nie mieć zbyt długiej przerwy w żeglowaniu wpadła na LOTOS Nord Cup Gdańsk.
- Dziś są słabowiatrowe warunki na trasie, ale dużo łódek i jesteśmy w stanie się ścigać. Takie warunki zawsze były moją piętą achillesową, ale udało się wygrać dzisiejsze wyścigi. Wolę jak wieje, ale jak nie wieje też potrafię pływać, choć jest to bardziej wymagające mentalnie – śmieje się Magda. – Jak są fale, to widać, że jest to sport i trzeba być przygotowanym motorycznie.
Laura Banach Laser Radial z Giżyckiej Grupy Regatowej dopiero zaczyna pływać na Radialu, wcześniej żeglowała na Kadecie i 420. Laura zdecydowała się na niezależność i przesiadła się z łódki dwuosobowej na jednoosobową.
- Klasa bardzo mi się podoba, fajna grupa i trener. Bardzo lubię ten akwen i jestem zadowolona z wyniku, bo dopiero się uczę pływać na Radialu. Pierwszy wyścig był katastrofą, bo nie wyszedł mi start i potem trudno było to odrobić, ale w drugim wyścigu poszło mi już w miarę dobrze.
Powodzenia w kolejnych wyścigach!
.jpg){kind=logo}
.png)
