Kolejne trzy dni LOTOS Nord Cup Gdańsk ścigają się GC D-One, Flying Dutchman, Nautica 450, 29er, Słonka i Star. Dziś podczas pierwszych startów wiatr był słaby, ale już przy ostatnich wyścigach wiało do 15 węzłów. W takich warunkach mogli się sprawdzić i żeglarze i ich sprzęt.
- Rozpoczęliśmy dziś Mistrzostwa Polski klasy Nautica 450 i po pierwszych wyścigach mamy 5-6 miejsce, ale celujemy wyżej. W Górkach warunki jak zwykle są trudne i wymagające i tak też było dzisiaj. Ten akwen jest naprawdę specyficzny i weryfikuje umiejętności żeglarskie. To nam się podoba i lubimy tu pływać. - opowiadali nam Agnieszka Marach i Michał Kołodziej pływający na klasie Nautica 450. - Dziś wiało bardzo słabo i nam takie warunki bardzo odpowiadają. Jesteśmy bardzo lekką załogą, bardzo szybko w takich warunkach wchodzimy w ślizg i to jest nasz atut. Ale kiedy na ostatnim wyścigu przyszło trochę więcej wiatru i na dolnej boi zrobiło się bardzo ciasno, bo cała flota spłynęła w tym samym czasie, to jedna zła decyzja spowodowała, że mieliśmy wywrotkę i ten wyścig nam się trochę nie udał. Mamy więc pewien niedosyt, jutro i pojutrze musimy starać się bardziej. Musimy się rozkręcić.
Zuzia Zielińska i Agata Gabrysiak z Nauticus Yacht Club Olsztyn żeglują na szybkiej klasie 29-er. Górki to ich akwen treningowy, na którym spędzają większość czasu w sezonie i bardzo go chwalą.
- Dziś poszło nam ok, oprócz pierwszego wyścigu, kiedy to niestety sprzęt nie pozwolił nam na dopłynięcie na takim miejscu na jakim powinnyśmy być. Ale w pozostałych poszło nam nieźle. Rozwiało się na ostatni wyścig, do 15 węzłów i mimo tego, że nie jesteśmy ciężką załogą potrafiłyśmy utrzymać pozycję z tymi najlepszymi. – podsumowywała dzisiejsze wyścigi Zuzia.
Jutro na akwenie będzie jeszcze tłoczniej, bo dołączą do startujących dziś Delphia 24 i klasa 505.
.jpg){kind=logo}
.png)
