Za nami drugi weekend popularnych i niezwykle długich regat ENERGA NORD CUP Gdańsk. Przez miasteczko regatowe przewinęło się już mnóstwo łódek i żeglarzy. W piątek ze względu na niesprzyjające warunki regaty dla klas 420 i L'Equipe się nie odbyły, ale już w weekend wiatr stopniowo się rozwiewał i zostały rozegrane emocjonujące wyścigi.

Zaczęli leniwie, skończyli walcząc z wiatrem

Zawodnicy klas 420 i L'Equipe rozpoczęli w piątek swoje regaty bardzo leniwie ze względu na brak wiatru, deszcze i burze. Po długim oczekiwaniu na lądzie w Górkach Zachodnich sędzia wciągnęła na maszt flagę AP nad A - sygnał, że tego dnia nie rozegrane zostaną już żadne wyścigi. W następnych dniach jednak natura była bardziej szczodra i udało się rozegrać po 5 wyścigów dla klas 420, L'Equipe i Delphia24 OD. W niedzielę wiało już tak mocno, że niektórzy zawodnicy zostali niestety pokonani przez warunki. Ale walczyli bardzo dzielnie.

Regaty ENERGA NORD CUP Gdańsk w klasie Delphia 24OD wygrała załoga Waldemar Sałata, Piotr Przybylski, Grzegorz Goździk, Bolesław Płachecki. W klasie L'EQUIPE 1 miejsce zajęła załoga Gabriela Kiewisz, Maja Wiszniewska (Nauticus YC Olsztyn). W klasie 420 w kategorii do 19 lat mężczyzn/mix zwyciężyli Adam Turczynowicz, Patryk Ulaczyk (Energa Giżycka Grupa Regatowa), do 19 lat kobiet 1 miejsce zajęły Weronika Marszalik, Marta Juńczyk (Nauticus YC Olsztyn), najlepsze w U17 były Alicja Kurpiewska, Hania Gębicka (MKS "Dwójka" Warszawa), a w U15 -  Karolina Gajda i Ida Młynarczyk (UKS Barnim Goleniów / Centrum Żeglarskie Szczecin).

Zakończyły się regaty ENERGA NORD CUP Gdańsk 2023 dla jachtów morskich

W sobotę rozpoczął się Pantaenius NORD CUP Classic dla jachtów morskich Open, ORC i KWR. W ramach tej rywalizacji jachty morskie wystartowały także w długodystansowym wyścigu o Bursztynowy Puchar Neptuna, którego pomysłodawcą jest Mateusz Kusznierewicz. Jest to legendarne wydarzenie podczas którego możemy zobaczyć ścigających żeglarzy z wielu klas i środowisk - startujących na jachtach jednokadłubowych, katamaranach, a nawet deskarzy z żaglem lub latawcem. W tym roku pierwsza na mecie, podobnie jak w Orvaldi B8 Race, zameldowała się załoga Sailing Factory ze skipperem Jackiem Chabowskim. Relację z finiszu Sailing Factory znajdziecie na https://www.facebook.com/NORDCUP/videos/662050448620236.

Rozgrywające się podczas tego wyścigu Długodystansowe Mistrzostwa Polski w klasie Delphia24 OD wygrał jacht 2Fast4You w składzie skipper Piotr Mańczak, Artur Janowski, Krzysztof Sutowski, Łukasz Sokołowski.

W rywalizacji Pantaenius NORD CUP Classic, w której w sumie rozegrano 5 wyścigów. W klasie ORC A zwyciężył jacht Aspire ze skipperką Magdaleną Kwaśną, w ORC B swoje pasmo sukcesów podczas ENERGA NORD CUP Gdańsk zakończyli Czarodziejka i jej skipper Tomasz Konnak.  W klasie OPEN pierwsze miejsca zajęła Eveline prowadzona przez Zbigniewa Skoczylasa.

O swoich wrażeniach z weekendowych wyścigów opowiadali nam załoganci Celina Zakrzewska (dziobowa) i Sławek Dąbrowski (grotowy) z jachtu Duży Ptak, dowodzonego przez Mariusza Sarnowskiego, który w Pantaenius NORD CUP Classic zdobył II miejsce w klasyfikacji ORC A.
- Warunki podczas weekendowych wyścigów były sprzyjające, zwłaszcza w sobotę, w niedzielę wiatr był o wiele silniejszy i trzeba się było zmobilizować żeby dotrwać do końca, ale udało się. – cieszyli się po ceremonii rozdania nagród. - Niestety o Bursztynowy Puchar Neptuna nie mogliśmy powalczyć, gdyż nasze zaplecze żaglowe nie pozwala nam na gonienie dużych jachtów, zwłaszcza na półwiatrach. Jesteśmy sprinterami, najlepiej radzimy sobie w krótkich wyścigach, w dłuższych idzie nam trochę gorzej. Ale chcielibyśmy tu wrócić za rok w tym samym składzie, bo bardzo dobrze się czujemy na tych regatach.

Oficjalne zakończenie Orvaldi B8 Race i Morskich Żeglarskich Mistrzostw Polski Double Handed

Zgodnie z tradycją dopiero w ostatni dzień wyścigów dla jachtów morskich na ENERGA NORD CUP Gdańsk rozdawane są trofea dla zwycięskich załóg. Ich sukcesy relacjonowaliśmy już wcześniej. Swoją nagrodę odebrał w tę niedzielę Tomasz Konnak, który na swoim jachcie Czarodziejka został mistrzem Morskich Żeglarskich Mistrzostw Polski Double Handed. Po odebraniu nagród opowiadał nam o swoim sentymencie do wyścigu Orvaldi B8 i tradycyjnie tłumaczył sens przeliczników ORC.

-  Może to dziwne, ale lubimy wyścig Orvaldi B8, bo długość jest taka dla nas akurat. W tym roku, ponieważ pływamy we dwójkę, dłuższy wyścig byłby za ciężki. W zeszłą niedzielę wygraliśmy także krótki wyścig i dzięki temu zdobyliśmy Mistrzostwo Polski Double Handed. – cieszył się Tomasz. - W ORC to jest bardzo fajne, że nie liczy się pierwszy jacht na mecie. Regaty trwają do ostatniego jachtu, który choć może nawet czasem dopływa ostatni – to też może wygrać. Mniejsze, wolniejsze, ale dobrze przygotowane technicznie jachty, takie jak Czarodziejka, są po prostu dłużej na wodzie.  Dzięki przelicznikowi klasyfikacji ORC mogą konkurować z większymi, szybszymi jednostkami. – tłumaczył.

Co dalej podczas ENERGA NORD CUP Gdańsk?

Jutro zasłużony dzień przerwy, a od wtorku do czwartku w okolicach Górek Zachodnich zaroi się od najmłodszych żeglarzy z klas Optimist A i B. Natomiast w weekend, zaczynając od piątku, będą się ścigać klasy 29er, 49er, 49erFX, Słonka (Mistrzostwa Polski) oraz Korsarz. I to już będzie koniec najbardziej popularnego wydarzenia żeglarskiego w Polsce, jakim jest ENERGA NORC CUP Gdańsk.

Sponsorem tytularnym wydarzenia jest Energa z Grupy Orlen.